W każdym sporcie, postępy i efekty poprawiają motywację i sprawiają, że chętniej podejmujemy dalsze wysiłki. Gorzej jednak, kiedy dochodzimy do momentu, kiedy o postęp bardzo trudno. Przychodzi wtedy zwątpienie, rezygnacja i próba znalezienia nowej złotej metody. Jednym z rozwiązań jest trening okluzyjny. Czym jest ta metoda, która w środowisku posiada tylu samo zwolenników co i przeciwników. Najogólniej mówiąc trening ten polega na czasowym i częściowym niedotlenieniu mięśni. Metoda ta pozwala przy pracy z mniejszymi ciężarami osiągać lepsze efekty. Niezbędnym elementem jest gumowy pasek. Kontrolowany i ograniczony przepływ krwi, którego istota jest trening hipertforficzny może być stosowany tylko do mięśni rąk i nóg. Został wymyślony przez lekarz dla osób po przebytych urazach. Celem treningu pierwotnie był szybki powrót do formy przy zastosowaniu niewielkich obciążań. Faktem jest, że podczas treningu podnosi się ciężary, które wnoszą od 10 do 50% maksymalnego obciążania. Dzięki ograniczonemu przepływowi wzrasta ciśnienie w izolowanych kończynach, co jest ideą treningu okluzyjnego.